Ciao!
Dzisiaj przychodzę z tematem dotyczącym tego jak nauczyłam się języka włoskiego. Opowiem Ci o sposobie, który pomógł mi opanować język praktycznie bez książek! I nie to nie była aplikacja, nauka w jeden miesiąc…
Jednak na początku wyjaśnijmy sobie jedną rzecz. Otóż czy na pewno język włoski jest taki łatwy jak powszechnie uważa się w Polsce? Nie! Moim zdaniem mówią to osoby, które nie mówią biegle po włosku. Sami Włosi uważają, iż język ten jest naprawdę trudny. Spowodowane jest to licznymi akcentami, rozbudowaną gramatyką i przede wszystkim ogromną liczbą dialektów i odmian tego języka! Dlatego tak bardzo ważne jest uczenie się włoskiego z native speakerem.

Powiem Ci, że nigdy nie byłam zafascynowana językiem i kulturą włoską. Przyjeżdżając do Włoch znałam tylko trzy włoskie słowa: ciao, pizza i spaghetti. Pierwsze dwa lata mojego pobytu tutaj komunikowałam się tylko w języku angielskim i czasami niemieckim. Kompletnie nie miałam ochoty uczyć się włoskiego, do dzisiaj nie wiem czym była spowodowana ta moja niechęć.

Po ośmiu miesiącach spędzonych we Włoszech za namową innych zapisałam się na kurs języka włoskiego trwający cztery miesiące. Odbywał się trzy razy w tygodniu, każda lekcja trwała dwie godziny. Napotkałam tylko jeden problem, kurs ten był prowadzony w języku włoskim. Tak, dobrze zrozumiałeś, jednym z pierwszych paradoksów jakie tutaj napotkałam było to, że musiałam uczyć się języka włoskiego po włosku. W szkole przed rozpoczęciem kursu musieliśmy napisać egzamin, który stwierdzał nasz poziom językowy. Nie wiem jak to możliwe ale mój poziom to był A2.

Co dał mi ten kurs? Kontakt z żywym językiem, osłuchałam się z językiem włoskim, poznałam dużo nowych słów i co ważne ugruntowałam podstawy gramatyki.
Po kursie rozumiałam praktycznie większość rzeczy, miałam tylko jeden problem… nie mówiłam! Włoski był pierwszym językiem obcym, z którym miałam ten problem. Przez wiele miesięcy miałam blokadę językową. Nawet kiedy wiedziałam jak coś powiedzieć, po prostu nie mogłam. Był to czas kiedy znajomi, czy osoby w pracy mówili do mnie po włosku a ja odpowiadałam im po angielsku.
Kurs językowy ukończyłam pod koniec lutego 2017, w sierpniu tego samego roku przyleciałam do Polski na prawie trzy miesiące. Przez ten czas nie uczyłam się i nie używałam w ogóle włoskiego.
Po tym czasie kiedy wróciłam do Włoch w październiku rozpoczęłam pracę, w której nikt nie mówił po angielsku. W tym momencie zostałam “zmuszona” do mówienia po włosku i co ciekawe przyszło mi to bardzo naturalnie. Moja blokada językowa mnie opuściła.
Dlatego moim zdaniem czasami warto dać sobie czas, być cierpliwym i przede wszystkim nie zmuszać się do niczego!
Nie długo miną trzy lata od kiedy zaczęłam komunikować się/mówić w języku włoskim. Czy mówię perfekcyjnie? Nie. Mam pewne niedociągnięcia gramatyczne, z którymi dzielnie walczę dzięki mojemu chłopakowi. Jednak obecnie włoski to język, którego używam na codzień, w życiu prywatnym i zawodowym. Czytam książki, gazety, artykuły w internecie, oglądam filmy etc. Nie mam żadnych problemów ze zrozumieniem czy rozmową na wszelkie tematy. Co ciekawe już od prawie dwóch lat myślę w tym języku.
Pewnie się zastanawiasz jak to się stało, że na codzień używam języka, którego tak naprawdę nigdy się nie uczyłam…

Języka włoskiego nauczyłam się ze słuchu i obserwacji, w taki sam sposób w jaki uczą się dzieci.
Czy to najlepsza metoda? Nie wiem. Wiem, że u mnie zadziałała. Wiem też, że mogłam szybciej i lepiej nauczyć się języka stosując równocześnie inne metody, ucząc się dodatkowo słówek i gramatyki z książek. Jednak wiem też, że nic nie nauczyłoby mnie komunikacji i rozmowy w języku włoskim jak codzienne życie tutaj tylko wśród Włochów. Nic kompletnie nic nie zastąpi Ci komunikacji z native speakerem.
Nie jestem z tych osób co ogląda filmy czy czyta książki w języku, którego nierozumie. Nie należę również i do tych co latami uczą się gramatyki z książek. Książki jednak mogą pomóc! Sama kiedy nie rozumiem czegoś z gramatyki to właśnie w podręczniku szukam odpowiedzi.
Jeżeli szukasz pomocy w nauce języka mogę polecić te pozycje:
1. ASSiMiL Język włoski łatwo i przyjemnie

2. Język włoski dla polaków – Daniela Zawadzka

Pierwsza jest to najlepsza książka do samodzielnej nauki, w której znajdziesz przede wszystkim dialogi.
Druga jest odpowiednia dla osób, które mają już podstawy języka ale chcą ugruntować sobie gramatykę.
Jeżeli jesteś w trakcie nauki języka włoskiego lub na początku bądź cierpliwy! Słuchaj podcastów i prawdziwego języka. Oraz najważniejsze, najczęściej jak tylko możesz przyjeżdżaj do Włoch! Otaczaj się tym językiem i bądź cierpliwy! Bo jak wiemy język włoski to przepiękny język.
Mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłam.
A presto!